Zarządzanie finansami to nie tylko faktury, podatki i zamknięcie miesiąca. To cały system naczyń połączonych, który może (albo i nie…) dawać firmie realną przewagę.

Wszystko zaczyna się od fundamentów – od porządku w danych i zgodności z przepisami. Ale na tym nie można poprzestać. Bo jeśli finanse mają być naprawdę wsparciem dla biznesu, to muszą też pomagać w analizie, planowaniu i podejmowaniu decyzji.

Dlatego warto spojrzeć na finanse jak na piramidę potrzeb – coś w rodzaju firmowej wersji Maslowa. Na dole: rzetelność i zgodność. Na górze: wpływ na strategię i tworzenie wartości.

W tym tekście pokażę Ci, jak wygląda ta piramida i jak możesz ją wykorzystać, żeby wejść na wyższy poziom finansowego ogarnięcia w firmie.


Poziom 1: Fundament – operacje i zgodność

Zanim finanse zaczną wspierać rozwój firmy, najpierw muszą dobrze… działać. Ten poziom to fundament finansowej piramidy potrzeb – bez niego cała konstrukcja się zawali.

Mówimy tu o klasycznych obowiązkach księgowości i finansów operacyjnych. Niby oczywiste, ale właśnie dlatego tak kluczowe. Rejestrowanie każdej transakcji, uzgadnianie sald, rozliczanie podatków, terminowe składanie deklaracji, zamknięcie miesiąca – to wszystko składa się na finansowy kręgosłup firmy.

To właśnie na tym poziomie:

Można powiedzieć, że ten poziom pełni funkcję ochronną – zabezpiecza firmę przed błędami, sankcjami i niepotrzebnym stresem. Ale nie tylko. To właśnie tutaj tworzą się dane, które potem będą podstawą do analiz, wniosków i decyzji.

💡 Przykład z życia:

Zespół księgowy rejestruje codziennie setki transakcji – wpływy od klientów, wypłaty dla pracowników, płatności do dostawców. Jeśli coś pójdzie nie tak – np. źle przypisana faktura lub brak aktualizacji w rozrachunkach – to późniejszy raport o rentowności klienta będzie po prostu… błędny. I zamiast podejmować dobre decyzje, firma może działać na ślepo.

Dlatego: nie ma strategii bez operacyjnego porządku. I choć czasem mówi się o „tradycyjnych obowiązkach księgowości” z lekkim lekceważeniem, to właśnie one są kluczem do wszystkiego, co dzieje się wyżej w piramidzie. Bo żadna analiza nie będzie lepsza niż dane, na których się opiera.


Poziom 2: Efektywność i planowanie – działaj, by poprawiać wyniki

Kiedy fundament mamy już ogarnięty – dane są rzetelne, zgodne i na czas – można przejść poziom wyżej. I tutaj zaczyna się prawdziwa robota z sensem: rozumienie tego, co mówią liczby.

Bo same liczby to tylko cyfry. Dopiero w kontekście konkretnej sytuacji firmy stają się informacją, która coś mówi o biznesie. Jaką historię opowiadają Twoje dane?

Na tym poziomie finanse zaczynają pełnić funkcję zarządczą. Pomagają właścicielom i menedżerom zrozumieć, gdzie jesteśmy, co działa, a co wymaga poprawy. Ale nie tylko. To poziom aktywnych działań, które prowadzą do konkretnych rezultatów.

To właśnie tutaj:

To poziom, na którym finanse nie tylko wspierają biznes, ale go napędzają. W każdej decyzji – od rekrutacji, przez zakup maszyny, po cięcia kosztów – pojawia się pytanie: „Jak to wpłynie na wynik?” I właśnie tu wkraczasz Ty.

💡 Przykład:

Firma rozważa zmianę dostawcy usług logistycznych. Z zewnątrz wygląda, że nowa oferta jest tańsza. Ale Ty analizujesz koszty całkowite, czas dostawy i wpływ na obsługę klienta. Okazuje się, że oszczędność byłaby pozorna – i decyzja zostaje wstrzymana. Właśnie tak działa finanse na poziomie efektywności i planowania.


Poziom 3: Strategia i innowacje – twórz wartość, współdecyduj

Jesteśmy na szczycie piramidy. Tutaj nie zarządzasz tylko finansami – współtworzysz kierunek, w którym zmierza firma.

To poziom, na którym finanse są partnerem zarządu. Zamiast tylko doradzać „czy nas na coś stać”, pomagają zdecydować w co inwestować, jak rosnąć, gdzie szukać przewagi.

Wchodzimy tu w zupełnie inną rolę:

💡 Jak to wygląda w praktyce?

Spójrzmy na dużą firmę. Tam podział funkcji finansowej jest bardzo wyraźny:

Widać wyraźnie: każdy poziom odpowiada na inne potrzeby biznesu – i dopiero razem tworzą spójną, dojrzałą funkcję finansową.

Treść artykułu
Finansowa hierarchia potrzeb

Jak możesz wykorzystać tę piramidę u siebie?

Nie musisz mieć całego zespołu FP&A i CFO na pokładzie, żeby wejść poziom wyżej. Czasem wystarczy zmiana podejścia – od „księguję” do „rozumiem, analizuję i działam”.

Zacznij od prostych rzeczy:

To nie muszą być wielkie transformacje – liczy się świadomy krok w stronę bycia partnerem biznesowym.

Więc pytanie do Ciebie:

Bo każda podróż w górę tej piramidy to krok w stronę większego wpływu, lepszych decyzji i prawdziwej wartości, jaką mogą wnosić finanse 💪